Rambuk i Kurepie

Spread the loveNic się nie zmieniło od czasu, gdy pół roku temu pisałam o archepylaku. Nadal żyjemy w krainie gdzie podstawowe nazwy własne są nam absolutnie nieznane. Albo nie do wymówienia niczym „stół z powyłamywanymi nogami” czy „chrząszcz brzmiący w trzcinach”. Dziś pojechałam na uroczystości … Czytaj dalej Rambuk i Kurepie